Roszkowo. : Weterynarz musiał odstrzelić łosia

Środa  (23 kwietnia)   Straż Gminna otrzymała informację  o potrąconym łosiu , który leży przy drodze w miejscowości Roszkowo. Patrol, który przybył na miejsce zdarzenia odnalazł ranną  dorosłą samice  łosia na pobliskim polu w niedalekiej odległości  od głównej drogi. Zwierze  nie potrafiło samodzielnie  poruszać się o własnych siłach. Ślady odnalezione na jezdni wskazywały że zwierze  próbowało przebiec przez ruchliwą drogę i zostało prawdopodobnie potrącone  przez pojazd ciężarowy, którego kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.   Po zabezpieczeniu terenu  na miejsce został wezwany lekarz weterynarii, który  stwierdził, że samica ma złamane kończyny oraz pękniętą miednicę i  z   uwagi na rozległe obrażenia podjął decyzję o odstrzeleniu dzikiego zwierzęcia.  W celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa ruch na drodze został chwilowo wstrzymany . Zastrzelenie łosia, zwierzęcia które jest pod ochroną, nie jest łatwe, ani przyjemne. Jednak wtym konkretnym przypadku musiało to się stać głównie ze względu na  uniknięcie cierpienia  samego zwierzęcia.

           Tego samego dnia  strażnicy interweniowali również w stosunku do pisklaków dzikich kaczek , które zostały znalezione w Straszynie u zbiegu ulic Neptuna z ulicą Boczną.  Prawdopodobną przyczyną pozostawienia pisklaków przez rodziców był ruch samochodowy. W tym przypadku z uwagi na brak możliwości pozostawienia maluchów pod opieką rodziców pisklaki zostały przewiezione do lecznicy dla zwierząt w Trąbkach Wielkich.